sakka.fotkoblog.pl
To, co piękne bywa nieosiągalne. To, co możemy osiągnąć zwykle nas nie zadowala.
Twoja logika nie ma za grosz logicznej logiki, tak na logikę. Ale i tak cię kocham, bejb :3
2013-06-09 09:35:48
Aparat: SAMSUNG - EXIF↓
Model: SAMSUNG ES30/VLUU ES30
Przys?ona: f/3.5
Ogniskowa: 4.9mm
Na?wietlanie: 1/29
ISO: 100
Majikku, czyli magia. Wszystko, co według mnie jest zaczarowane ...
Uwielbiam moje starsze siostry, które sama sobie wybrałam c:
A teraz nie wiem, co napisac, bo chociaż mogłabym urządzic jakąs rozkminę, to jednak mi się nie chce XD
Aj, leń, leń ze mnie :3
Dzisiaj będę się udzielac towarzysko i uczyc na jutro. Zalało mnie całkowicie, nie da sie ruszyc, ale może jakos obejdę do szkoły. Najwyżej popłynę :P
Narysowałam Joannę d'Arc, ale nie smiejcie się - wiem, że mi nie wyszła. Cycki ma za nisko XD I w ogóle taka... sztywna i kanciata :D
Rok 1407, Francja
Królowa krzyczała. Leżała wśród prześcieradeł, oddychając ciężko i zaciskając dłonie na miękkim materiale. W komnacie panował nieznośny zaduch, wszystkie okna były zasłonięte, w kominku płonął ogień, a wokół wielkiego małżeńskiego łoża z baldachimem krzątała się dojrzała kobieta.
Izabela Bawarska szarpnęła się, wypuszczając z rąk pościel tylko po to, by w chwilę później zamknąć w uścisku kutasiki podtrzymujące kotary obok łoża. Jej surowa z natury twarz była zlana potem, a mimo to królowa Francji zachowała swoje wrodzone dostojeństwo.
- Oby to był syn – wycedziła przez zęby do akuszerki, która uśmiechnęła się lekko i spuściła kornie wzrok.
Połóg trwał nieco ponad cztery godziny, chociaż Izabeli wydawało się to wiecznością. Gdy tylko usłyszała krzyk dziecka, opadła wycieńczona na poduszki, a na jej twarzy zagościł błogi uśmiech.
Po chwili jednak poderwała głowę i zmierzyła akuszerkę surowym spojrzeniem, które tak często rzucała swoim rozmówcom.
- Mam syna, prawda? – zapytała ze swoim zwykłym, władczym tonem, jakby nie spodziewała się, by mogło być inaczej.
- Nie, pani, to dziewczynka – odparła cicho akuszerka, kończąc obmywanie dziecka i zawijając je w czyste pieluszki.
- Piękna, silna i zdrowa dziewczynka – dodała jeszcze, jakby chciała tym udobruchać swoją monarchinię i ostrożnie podała zawiniątko królowej. Ta nawet na nie nie spojrzała.
Minuty wlekły się powoli – akuszerka trzymała córkę Izabeli w swoich ramionach, a królowa pochłonięta była swoimi myślami. Dziewczynka. To przekreślało wszelkie nadzieje Izabeli, niszczyło wszystko, nie dawało jej żadnej szansy na uratowanie się przed gniewem męża.
Prawda była taka, że dziecko, które powiła królowa nie było dzieckiem Karola VI nazwanego później Szalonym. Był to owoc zakazanego, acz płomiennego romansu między królową Francji, Izabelą Bawarską, a bratem króla, Ludwikiem Orleańskim. Monarchini łudziła się, że jeżeli powije syna, król przymknie oko na jej zdradę, bo przecież ród Walezjuszy by przetrwał. Poza tym, teraz, gdy groziła im wielka wojna, kolejny syn byłby gwarancją bezpiecznej przyszłości. Córka mogła być jedynie kartą przetargową, a i tak nikt nie zechciałby za żonę dziecka z nieprawego łoża.
- Pani? – Akuszerka niecierpliwiła się, a dziecko domagało się jedzenia.
- Tak. – Izabela spojrzała w końcu na córkę i z wyraźnym oporem wyciągnęła po nią ręce. – Dobrze, nakarmię ją.
Gdy tylko dziecko zaczęło ssać, wodząc swoimi szaro-zielonymi oczkami po wypranej z emocji twarzy matki, rozbrzmiał jej zdecydowany głos:
- Nie chcę jej. Zabierzesz ją stąd, gdy podrośnie.
Gdy akuszerka nie odpowiedziała, królowa spojrzała na nią tak, iż sama groźba czająca się w jej oczach sprawiła, że stojącej kobiecie zabrakło odwagi. Skinęła głową i z wyraźnym trudem dygnęła przed monarchinią.
- Jak sobie życzysz, wasza wysokość.
Komentarze
infallible
135 miesięcy temu
prawy cycek trochę się rozjechał ale i tak epicko Ci wyszło :)
infallible: prawy cycek trochę się rozjechał ale i tak epicko Ci wyszło :)
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
genialne *o*
kudziaa: genialne *o*
odpowiedz